Dźwignia Forex i CFD obniżona dla traderów w Europie

417

Inwestorzy rynku Forex i CFD, którzy oczekiwali, że Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ang. ESMA, European Securities and Markets Authority) po konsultacjach społecznych i dużym sprzeciwie inwestorów zmieni swoje stanowisko w sprawie obniżki dźwigni na Forex i CFD, bardzo mocno się mylili. Oficjalne stanowisko ESMA wskazuje, iż począwszy od 1. sierpnia 2018 roku maksymalna dźwignia Forex wyniesie 1:30, dla indeksów 1:20, a dla kryptowalut jedynie 1:2!

Czy inwestorzy Forex i CFD w Europie stoją zatem na straconej pozycji i muszą zaakceptować obniżkę lewarowania Forex do 1:30? Czy jest dla nich szansa korzystania z wyższego poziomu lewarowania niż wymaga tego ESMA? Odpowiedź na to pytanie jest krótka – Australia.

Dźwignia Forex obniżona w Europie – jak do tego doszło?

W grudniu 2017 roku ESMA wydała oświadczenie, w którym wstępnie zakomunikowała, iż przygotowuje się do wdrożenia nowych regulacji – w szczególności dotyczących ograniczenia lewarowania – dźwignia Forex i CFD. W definicji, regulacje ESMA dla rynku Forex i CFD miały za zadanie zapewnienie większego bezpieczeństwa i ochrony klientów realizujących transakcje w obrębie rynku Forex i CFD. W oficjalnym oświadczeniu ESMA z 15. grudnia 2017 roku można wyczytać, iż:

ESMA przez długi okres czasu była zaniepokojona świadczeniem dla inwestorów indywidualnych usług w obrębie produktów spekulacyjnych, takich jak kontrakty różnic kursowych CFD, instrumenty rynku Forex oraz opcje binarne, jak również prowadziła bieżący monitoring oraz prace nadzorcze w tym zakresie. Poszczególne z odpowiedzialnych instytucji wprowadziły środki w obrębie swoich krajów, w celu ograniczenia świadczenia tych produktów na rzecz inwestorów indywidualnych.

Jednocześnie ESMA otworzyła publiczne konsultacje, które miały trwać przez cały okres stycznia 2018 roku. Jak można było oczekiwać, nowe regulacje ESMA dla rynku Forex i CFD, a w szczególności plany obniżenia dźwigni finansowej na Forex i CFD, spotkały się z bardzo negatywnym odzewem środowiska inwestorów oraz brokerów. Dobrym przykładem mogą tu być oficjalne stanowiska Izby Domów Maklerskich, Francuskiego Stowarzyszenia Rynków Finansowych AMAFI (fr. Association française des marchés financiers), czy włoskiego Stowarzyszenia Pośrednictwa Rynków Finansowych ASSOSIM (wł. Associazione Intermediari Mercati Finanziari), które wyraźnie wskazywały, iż obniżenie dźwigni finansowej może nie prowadzić do wzmocnienia ochrony inwestora detalicznego, a w niektórych przypadkach doprowadzić nawet do odwrotnych skutków niż oczekiwane. W swoim komunikacie, Izba Domów Maklerskich wskazuje, iż:

Dla świadomych inwestorów wysokość oferowanej dźwigni to kryterium wyboru firmy inwestycyjnej. Wyższa dźwignia, czyli niższy poziom depozytu zabezpieczającego transakcję, to dla wielu klientów możliwość tworzenia efektywnych strategii transakcyjnych i zwiększenia potencjalnej rentowności inwestycji.

Prezes Izby Domów Maklerskich, Waldemar Markiewicz dodaje, iż „Obniżka poziomu dźwigni proponowana przez ESMA jest wbrew oczekiwaniom wielu inwestorów. IDM popiera rozwiązanie proponowane mu przez Ministerstwo Finansów, które łączy wielkość dźwigni z doświadczeniem klienta. To optymalne rozwiązanie chroni niedoświadczonych inwestorów, jednocześnie dając doświadczonym graczom możliwości efektywnego wykorzystania produktów rynku forex w swoim portfelu inwestycyjnym.

Nowe regulacje ESMA dla Forex i CFD – co się dokładnie stanie?

Mimo znacznego sprzeciwu środowiska inwestorów rynków Forex i CFD, paneuropejski regulator rynków finansowych zdecydował się na wprowadzenie postulowanych ograniczeń. Czy miał do tego prawo? Niestety tak, gdyż zgodnie z artykułem 40 MiFID II/MiFIR, ESMA przysługuje prawo czasowej interwencji produktowej i właśnie z tego prawa skorzystała w odniesieniu do rynków Forex i CFD. Zgodnie z interwencją produktową na Forex i CFD, z dniem 1. sierpnia 2018 roku wprowadzone zostaną następujące środki:

1/ Maksymalne limity dźwigni finansowej:

  • 30:1 dla głównych par walutowych (maksymalna dźwignia Forex);
  • 20:1 dla par walutowych innych niż główne, złota oraz głównych indeksów;
  • 10:1 dla towarów innych niż złoto oraz indeksów giełdowych innych niż główne;
  • 5:1 dla indywidualnych akcji i innych wartości referencyjnych;
  • 2:1 dla kryptowalut;

2/ Zasada automatycznej likwidacji pozycji dla każdego rachunku na poziomie 50% wartości wymaganego depozytu zabezpieczającego;

3/ Ochrona przed ujemnym saldem dla każdego rachunku, która ma za zadanie zapewnić ogólny gwarantowany limit strat klienta detalicznego;

4/ Ograniczenie w zakresie zachęt oferowanych przy transakcjach CFD;

5/ Ujednolicone ostrzeżenie o ryzyku dla produktów CFD.

Przewodniczący ESMA, Steven Maijoor twierdzi, iż „Środki, które powzięła dzisiaj ESMA, stanowią istotny krok w celu zapewnienia większej ochrony inwestorów w całej Unii Europejskiej. Nowe środki w odniesieniu do CFD, po raz pierwszy zapewnią, że inwestorzy nie będą mogli stracić więcej środków niż zainwestowali, ograniczą stosowanie dźwigni i zachęt inwestycyjnych oraz zapewnią ostrzeżenie o ryzyku dla inwestorów.

Czy wprowadzenie wymaganych przez ESMA zmian istotnie wpłynie na ochronę inwestorów w UE? Jest to dość wątpliwe. W lipcu 2015 roku miała miejsce w Polsce nowelizacja Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, która ustaliła maksymalny dopuszczalny poziom dźwigni finansowej na 1:100. Przed zmianami w prawie, brokerzy rynku Forex i CFD oferowali lewarowanie Forex i CFD nawet do 1:500. Czy zyskowność polskich inwestorów zmieniła się od czasu, gdy dźwignia Forex i CFD została ograniczona? Wydaje się, że nikt tych badań dokładnie nie przeprowadził. Aktualne pozostaje zatem pytanie, w jakim celu ingerować w proces transakcyjny inwestorów i traderów Forex i CFD, jeżeli wprowadzane ograniczenia mają wątpliwy wpływ na ich zyskowność?

Handel z wyższą dźwignią finansową – klient profesjonalny

Wielu inwestorów zapewne zadaje sobie teraz pytanie – w jaki sposób mogę korzystać z wyższej dźwigni finansowej niż 1:30? Istnieją dwie możliwości.

Pierwszą z nich jest zmiana statusu klienta z klienta detalicznego na klienta profesjonalnego u brokera u którego aktualnie handlujesz. Regulacje ESMA znajdują zastosowanie wyłącznie do klientów detalicznych. Klient profesjonalny to, zgodnie z definicją obowiązującą w przepisach prawa finansowego UE, inna kategoria klienta, która z definicji charakteryzuje się większą wiedzą, doświadczeniem i kapitałem, niż „przeciętny Kowalski”. Dzięki temu wyjątkowi, klienci, który spełnią wymogi stawiane przez brokerów bez przeszkód będą mogli korzystać z dźwigni finansowej wyższej niż 1:30. Procedura zmiany statusu z klienta detalicznego na klienta profesjonalnego wymaga spełnienia co najmniej dwóch z trzech poniższych kryteriów:

  • Kryterium wolumenu oznacza, iż inwestor przeprowadził na przestrzeni ostatnich 4 kwartałów co najmniej 10 transakcji kwartalnie, o nominale 50 000 jednostek waluty bazowej. Innymi słowy, broker będzie wymagał przedstawienia zestawienia transakcji, na którym widnieć będzie co najmniej 10 transakcji na 0.5 lota kwartalnie, łącznie w kwartale 5 lotów, 20 lotów w trakcie ostatnich 12 miesięcy;
  • Kryterium portfela inwestycyjnego, które wymaga od inwestora przedstawienia portfela inwestycyjnego, którego wartość przekracza 500 000 EUR (lub równowartość w innej walucie). Do portfela inwestycyjnego zaliczamy instrumenty finansowej, depozyty bankowe, ale nie zaliczymy do nich nieruchomości.
  • Kryterium doświadczenia zawodowego, stawiające przed inwestorem konieczność przedstawienia potwierdzenia zatrudnienia przez co najmniej dwanaście miesięcy w sektorze finansowym na stanowisku wymagającym wiedzy dotyczącej transakcji w zakresie instrumentów finansowych lub usług maklerskich.

Czy spełnienie powyższych wymogów jest realne? To wszystko zależy od osobistych uwarunkowań każdego z inwestorów. O ile dla aktywnego tradera rynków Forex i CFD spełnienie kryterium wolumenu nie powinno nastręczać wielu problemów, o tyle kryterium portfela inwestycyjnego i doświadczenia zawodowego pozostają pod dużym znakiem zapytania. Kwota 500 000 EUR jest dość „zaporowa” i zapewne niewielu z aktywnych inwestorów rynku Forex i CFD jest w stanie przedstawić stan takiego portfela, biorąc pod uwagę fakt, że nieruchomości nie są w tym portfelu ujęte.

Dywersyfikacja jest jednym z podstawowych elementów świadomego inwestowania, a rynek nieruchomości od wieków dostarcza przewidywalną i relatywnie stabilną stopę zwrotu. Dlatego też wielu inwestorów swoje znaczne nadwyżki finansowe ulokowało zapewne w nieruchomościach, których na potrzeby „klient profesjonalnego” upłynniać nie zamierzają. Co do kryterium doświadczenia zawodowego – albo byliśmy związani z finansami, albo nie. Zapewne trading na własny rachunek nie zostanie przez brokerów uznany za doświadczenie w branży, mimo, że jest to de facto prawdziwy zawód, wymagający od inwestora skupienia i uwagi przez wiele godzin każdego dnia.

Zmiana klasyfikacji z klienta detalicznego na klienta profesjonalnego wydaje się być zatem dobrym rozwiązaniem, aby utrzymać swój aktualny poziom dźwigni finansowej – w Polsce dźwignia Forex 1:100. Przed zmianą tego statusu warto jednak dokładnie zapoznać się ze szczegółami umowy na linii klient – broker, gdyż może okazać się, że jako klient profesjonalny rezygnujemy z części ochrony, przysługującej nam jako klientowi detalicznemu. Co możemy zatem utracić? Wszystko zależy od zapisów w umowach poszczególnych brokerów, jednak może to być na przykład brak ochrony przed ujemnym saldem czy zmieniona polityka realizacji zleceń (Best Execuion). Dlatego warto zastanowić się, czy wyższy poziom dźwigni Forex i CFD wart jest podejmowania dodatkowego ryzyka, w szczególności ryzyka prawnego.

Wysoka dźwignia Forex – Broker Forex i CFD Australia

Jeżeli nie zdecydujemy się lub nie spełniamy warunków na zmianę statusu z klienta detalicznego na profesjonalnego, pozostaje nam jeszcze jedno rozwiązanie – założyć rachunek u brokera Forex i CFD z Australii.

Którego z brokerów australijskich wybrać? Na pewno musi być to broker regulowany, znajdujący się pod nadzorem australijskiego regulatora rynków finansowych – Australijskiej Komisji Papierów Wartościowych i Inwestycji ASIC (ang. Australian Securities and Investments Commission). Nadzór ASIC gwarantuje, że broker przestrzega wymaganych przepisami prawa regulacji, środki klientów odseparowane są od środków brokera, a firma na bieżąco raportuje i podlega okresowym kontrolom ASIC.

Na rynku brokerów Forex i CFD w Australii jest jedynie dwóch brokerów, którzy spełniają te wymagania, a jednocześnie cieszą się dużym uznaniem i zaufaniem inwestorów FX – IC Markets oraz IFM Trade. Obie firmy dynamicznie rozwijają się i mimo, że nie są jeszcze dobrze znane w naszej części globu, doskonale radzą sobie na rynkach Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. Podstawową zaletą handlu w IC Markets oraz IFM Trade jest brak ograniczeń co do wysokości lewara – inwestor może wybrać zakres wysokości dźwigni aż do 1:500. Oferta produktowa, jak i wielkość spreadów są znakomite – na głównych parach walutowych spread zaczyna się już od 0.0 pipsów.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę niski wymóg kapitałowy do otwarcia rachunku – 200 USD oraz dostępność mikrolotów 0.01 lota, oferty IC Markets oraz IFM Trade sprostają oczekiwaniom najbardziej wymagających traderów Forex i CFD. W szczególności tych, którzy cenią są wysoki poziom lewarowania, gdy dźwignia Forex wynosi nawet 1:500.